Aż mnie korci, by napisać tu coś odnośnie ostatnich komentarzy. Jestem znana z tego, że jestem wredna i mówie szczerze nawet najgorsze rzeczy, więc czemu teraz nie miałabym zachować się jak zimna suka skoro tak się ludzie zachowuja w stosunku do mnie.
Pewna Daga (nie pamiętam czy tak brzmiał ten nick, bo nie zapamiętuje imion lub nicków bezwartościowych ludzi) sprowokowała mnie do tego. Jeśli uwazasz, że Twój pierwszy komentarz był krytyką, to znaczy, że używasz słów, których nie znasz. Krytyką byłoby gdybyś napisała, że nie podoba Ci się bluzka, czy zestawione przeze mnie ubrania. Ty po prostu chciałąś pokazać mi, że nie ma miejsca dla grubych osób wśród mody i blogów tego typu. Twój drugi komentarz był szczytem bezmyślności. Najwidoczniej Twoja wiedza w kwesti ostyłości jest tak niewielka, że niezdajesz sobie sprawy z tego kłopotu. Wiele osób nie jest otyłych z powodu własnego obrzarstwa. Wiele osób boryka się z tym problemem, który jest wynikiem przeróżnych chorób. Twój komentarz był więc niestosowny. Na drugi raz radzę Ci się zastanowić nim coś napiszesz i zaczniesz krytykować wygląd ciała, a nie styroju.
Wracając do czytelników, którzy wiedzą po co ten blog istnieje. Zestawienie, które dziś zaprezentuje jest nazywany przeze mnie "wyprawką więźniarki". To wszystko ze względu na bluzkę, która właśnie z tą instytucją mi się kojarzy.
Przepraszam Was, jeśli moje słowa, które nie były skierowane do Was, uraziły.
Bluzka - Miss Etam
Kubraczek - vintage \ no name
Spodnie - Florence+Fred